czwartek, 2 stycznia 2014

Rozdział 1

Dziś jest ostatni weekend wakacji i w poniedziałek znowu do szkoły,ale się cieszę,lubię szkołe choć wakacje bardziej.
Właśnie się pakuję,ponieważ wyjeżdżam z moją paczką na te ostatnie dwa di wolnego lubię z nimi wyjazdy,ale nie cierpię
kiedy imprezują,to mnie odrzuca,ten cały alkohol masa spoconych ludzi ocierających się o ciebie w klubie ohyda....
Ale wracając własne skończyłam się pakować i zeszłam na dół przegnać się z rodzicami i bratem.
-Mamo,tato to ja będę wychodzić-oznajmiłam podchodząc do nich i się pożegnałam.
-Dobrze,tylko uważaj na siebie-powiedziała mama przytulając mnie.
-Ok,będę uważać-powiedziałam przewracając oczami-nie mam pięciu lat-dodałam ale już tak,że tylko ja to słyszałam.
-O!!! Sel a ze mną się nie pożegnasz-krzyknął Louis za mną kiedy chciałam wychodzić.
-Jasne,że się pożegnam,ale myślałam,że cię nie ma a z resztą jadę tylko na dwa dni-powiedziałam uśmiechając się po czym do niego podeszłam i go przytuliłam co on odwzajemnił.
Jak dla mnie jest idealnym starszym bratem,opiekuję się mną cały czas choć wie,że już nie jestem małą dziewczynką.
Z zamyśleń wyrwał mnie dźwięk dzwonka.
-Ok,teraz możesz iść-powiedział mój brat puszczając mnie z uścisku a ja podeszłam do drzwi.
-Taki mam zamiar-krzynełam gdy stałam przy drzwiach,po czym chwyciłam za klamkę i otworzyłam drzwi.W progu mojego  domu stał Harry,Bella i Niall,Kiedy ich zauważyłam od razu się uśmiechałam.
Tak bardzo ich kocham.Po chwili usłyszałam czyjś głos.
-Hej Sel!-Krzyknęła Bella a zaraz za nią reszta.Na co ja się uśmiechnęłam.
-No cześć!Więcej was tutaj nie mogło po mnie przyjść-powiedziałam i wszyscy się zaśmialiśmy.
-Nie nie mogło-powiedział Harrys-Stęskniliśmy się za tobą-dodał uśmiechając się do mnie.
-Ale przecież to prawda-powiedział spoglądając na Belle i Niall`a.Na co wszyscy się zaśmiali.
-Ok,niech ci będzie,ale przecież się wczoraj widzieliśmy.Chyba bardzo mnie kochacie-powiedziałam pewna siebie.
-Chodźcie!!!Im szybciej dojedziemy tym będzie więcej czasu-krzynął z samochodu Liam.
-Już,już idziemy-krzyknęłam do niego po czym podeszliśmy do dwóch aut,Ja miałam jechać z Bellą,Harrym i Ashley więc wsiadłam
do samochodu Harry`ego a Niall poszedł do samochodu Liam`a.
Gdy już byliśmy w drodze,zaczęłam się zastanawiać gdzie w ogóle jedziemy,ponieważ wczoraj wszyscy się kłócili,że nie wiem czy się w końcu zdecydowali.Mi tam obojętnie gdzie pojedziemy bo z nimi wszędzie jest fajnie,ale to może przez to,że nawet mnie do słowa nie dopuścili.Z zamyśleń wyrwały mnie krzyki Harrego i Bell.
-Harry przełącz ta piosenkę ona jest nudna,puść coś bardziej wesołego-krzyknęła Bell.
-Nie,nie przełączę,ponieważ lubię tą piosenkę,poczekaj na swoją kolej-krzyknął Harry.
Jak zawsze się kłócą,choć jest kolejka ale co tam-Pewnie zapytacie o co chodzi z kolejką no to tak,mamy ustalone,że podczas jazdy samochodem po kolei wybieramy po piosence i tak w kółko.
-Możecie się przestać kłócić-krzyknęła Ash.
-Ashley ma racje,możecie skończyć-powiedziałam a raczej krzynełam bo było tak głośno czym poparłam przyjaciółkę.
-Ej a tak wogule to gdzie jedziemy,zdecydowaliście się już?-spytałam gdy już ucichli.
-Tak,jedziemy nad pobliskie jezioro gdzie zarezorwaliśmy domek ten co zawsze-od powiedziała na moje pytanie Ashley.
-To fajnie lubię tam jeździć-powiedziałam i się uśmiechnęłam co reszta odwzajemniła.
Reszta drogi minęła przyjemnie.Harry jak zawsze opowiadał nam swoje żarty,które uważam,że są sprośne i chyba nie tylko ja sądząc po minach dziewczyn.Trochę sobie również pośpiewaliśmy.
.Moje przemyślenia właśnie przerwały wibracje w mojej kiszeni.
Szybko wyjęłam telefon z kieszeni i od razu odczytałam wiadomość która była od Niall`a." Sel powiedz Harremu,że ma skręcić na pierwszym zakręcie,bo znowu pojedzie za daleko." 
Po odczytaniu od razu zabrałam się za odpisywanie"Ok:D Dzięki za przypomnienie zaraz przekaże"
Pewnie zastanawiacie się o co chodzi z tym zakrętem a więc tak kiedyś jechaliśmy nad to jezioro i Harry pojechał za daleko i skręcił
w zakręt dalej i wjechał w takie bagno na drodze,że później spędziliśmy cały dzień na czekaniu na pomoc w wyciągnięciu auta,zamiast bawienia się nad wodą.Dobra a teraz muszę przekazać wiadomość Harremu.Właśnie chciałam się odezwać ale mnie wyprzedzono.
-Niech zgadnę Niall pisał z przypomnieniem o zakręcie a ty chciałaś mi właśnie to przekazać?-stwierdził a ja przytaknęłam.
-Jak zawsze raz się pomyliłem a ten zawsze mi wypomina.Jak sądzicie kiedyś mi odpuści?
-Pomyślmy chwilę-powiedziałam gładząc się po brodzie,że niby się nad czymś zastanawiam-Nie!!! -krzyknęłam w tym samym czasie co dziewczyny.A po chwili wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
Zanim się obejrzałam byliśmy już na miejscu gdzie już powoli zaczynało się ściemniać.Gdy wysiadłam z auta zauważyłam Liam`a,który niusł wielką siatkę z papierkami po jedzeniu.
-Czy ty tyle zjadłeś?Czy raczej Niall?-spytałam Liam`a kiedy do niego podeszłam.
-A jak myślisz?To ten głodomor tyle pożarł,moje to zaledwie dwa papierki-od powiedział na moje pytanie i wskazał na chłopaka a ja zaczęłam się śmiać a reszta spojrzałam na Niall`a.
-No co się tak patrzycie,droga była długa więc zgłodniałem.-powiedział wzruszając przy tym ramionami.
-Tak,tak ty zawsze jesteś głodny,więc nie zwalaj winy na drogę-powiedziała Ash klepiąc go po ramieniu.
-Tak masz racje ja zawsze jestem głodny-powiedział po czym się słodko uśmiechnął.
-A nie mówiłam.ale teraz choć my do domku.-powiedziała Ashley i wskazała reką drewniany domek.
Kiedy weszliśmy do domku od razu powróciły wspomnienia z każdego przyjazdu tutaj a byliśmy tu naprawdę dużo razy.
Ten domek zawsze będzie wywoływał u mnie uśmiech i mile wspomnienia,może nie jest jakiś piękny ale nie jest też aż taki straszny.
Ma trzy pokoje, dwa po dwa tapczany i jeden z łóżkiem dwuosobowym,który zawsze ja zajmuję z Ash a pozostałe biorą Bella z Harrym
i Liam z Niallem.Domek ma też nie wielki salon,małą kuchnie i średnią łazięke.Z wspomnie wyrwał mnie głos Harrego.
-To co jak zawsze bierzemy pokoje?-spytał uśmiechnięty
-A jak by inaczej-od powiedział Liam.Po czym każdy poszedł do auta po swoją torbę bądź walizkę i udał się do swojego pokoju.
Gdy zaniosłam i postawiłam trąbę w pokoju postanowiłam sprawdzić,która godzina więc wyciągnęłam telefon i zerknęłam na jego wyświetlacz,który wskazywał godzinę 21,45postanowiłam więc wsiąść już prysznic dlatego podeszłam do torby i wyciągnęłam potrzebne mi rzeczy czyli kosmetyczkę i piżamę a raczej białą bokserkę oraz krótkie szare dresowe spodenki po czym udałam się do łazienki.Weszłam do łazienki i kiedy już się rozebrałam weszłam do kabiny i odkręciłam korek a po moim ciele zczeła spływać ciepła woda, wziełam do reki mój kokosowy żel do mycia i dokładnie umyłam moje ciało a następnie je spłukałam i nałożyłam na włosy miętowy szampon i umyłam włosy.Gdy już się opłukałam wyszłam z pod prysznica i otuliłam oraz wytarłam się puchowym ręcznikiem.Potem ubrałam się w naszykowana strój i zabrałam się za rozczesywanie i suszenie włosów,Kiedy już skończyłam i wyszłam z łazienki ujrzałam jak do pomieszczenia, które przed chwilą zajmowałam biegnie Ashley a za nia Bella.Zaśmiałam się tylko i udałam do swojego pokoju gdzie sprawdziłam godzinę a kiedy ją odczytałam byłam przerażona.ponieważ była już 23,30 czyli kapałam się aż 45 minut zawsze brałam długie kąpiele ale teraz to już sama siebie pobiłam.Byłam zmęczona więc połazyłam się od razu do łózka aby jutro być wypoczęta,chwilę jeszcze leżałam i rozmyślałam o naszym przyszło rocznym wyjeździe,ponieważ pod koniec roku szkolnego dostaliśmy stypedium czyli cała nasza szóstka do szkoły w Atlancie a,żę taka okazja zdarza się rzadko postanowiliśmy więc z niej skorzystać i postanowiliśmy, że za rok sie tam pojedziemy.Bardzo się z tego cieszę dlatego że nie będę musiała się rozstawać z moimi przyjaciółmi.Tak jeszcze chwilę myślałam aż w końcu zasnałam.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
  • Przpraszam za jakiekolwiek błedy później je poprawie.
  • Rozdziały będą się pojawiać co tydzień bądź dwa.
  • W razie jakiś pytań zapraszam na mojego aska
  • CZYTASZ=KOMANTUJESZ -pozostaw po sobie ślad :D






6 komentarzy:

paulinka pisze...

Cudowny rozdział!!! Jestem ciekawa,coydarzy się podczas tegowyjazdu. Może spotka Justina...
Czekam z niecierpliwością na kolejny ;-*
the-other-side-jb.blogspot.com
my-heaven-jb.blogspot.com

Unknown pisze...

Super rozdzial

L.T ♥ pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
lo pisze...

"Atlanty"...
I do akcji wkroczy Juss :D
Przepraszam że dopiero tera komentuje..
Boski cudowny i avdodvspsgs :**

Anana

Zaczarowana ♥ pisze...

Witaj! Może szukasz jedynego, niepowtarzalnego nagłówka dla swojego bloga? Jeśli tak, to serdecznie zapraszam na http://wilcze-naglowki.blogspot.com/

Zaczarowana ♥ pisze...

Witaj! Może szukasz jedynego, niepowtarzalnego nagłówka dla swojego bloga? Jeśli tak, to serdecznie zapraszam na http://wilcze-naglowki.blogspot.com/