Prolog
Wyobraźcie sobie zwyczajne życie grupki nastolatków,którzy dobrze radzą sobie w szkole,lubią się wygłupiać i spędzać razem czas bo znają się od najmłodszych lat a kłótnie to u nich rzadkość.Wszyscy lubią się zabawić i wyszaleć na imprezie po za Sel. Z czasem jednak im się udaję ją namówić i pójdzie z nimi na imprezę.Niebawem przekonuję że można się dobrze uczyć oraz imprezować a jeszcze jakiś czas temu sądziła,że to nie idzie ze sobą w parze i nie da się tego pogodzić , ale teraz uważa,że to cudownie się czasem wyszaleć i zapomnieć o problemach bądź szkole.Lecz w pewnym momencie wszystko wymknie się z pod kontroli,wszystko zacznie się psuć i nic nie będzie już takie same a to za sprawą jednej a może kilku osób,które poznała kilka tygodni a może miesięcy temu,sama już nie wie.A przecież miało być tak pięknie,za rok miała wyjechać z przyjaciółmi do akademika w Atlancie , ale wszystko spieprzyło się i teraz nie wie co ma zrobić.Czy wszytko się ułoży i będzie tak jak planowała?Czy w tym wszystkim znajdą trochę szczęścia i miłości?I najważniejsze czy wszystko się ułoży i będzie jak dawniej.A może już nigdy nie będzie tak jak dawniej, może już zawsze tak będzie jak jest teraz i jescze gorzej?Czy przetrwają to co się dzieje? Czy grupka przyjaciół wytrwa przez to?Czy ich przyjaźń przetrwa,bo przecież mówią,że przyjaźń i miłość przetrwa wszystko,ale czy w ich przypadku też tak będzie.....
---------------------------------------------------------------------------------
- Przepraszam że słaby prolog to moje pierwsze opowiadanie.
- Rozdziały będą pojawiać się od nowego roku.
- Proszę o polecanie bloga to dla mnie dużo znaczy